Optymistyczna przyszłość według Brodowskiego

Henryk Brodowski, dyrektor łosickiego SPZOZ w rozmowie z „Tygodnikiem Siedleckim” mówi, co oznacza dla szpitala o prawie milion złotych mniejszy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Według dyrektora, pacjenci będą musieli dłużej czekać na wizytę u specjalisty.

Jak obecnie przedstawia się sytuacja finansowa łosickiego SPZOZ?

– Odnotowaliśmy 170 tys. zł straty za 2012 rok. Nie wiadomo jednak, czy bilans finansowy wyjdzie na minus. NFZ nie zapłacił nam za nadwykonania kontraktu z ubiegłego roku. Jeśli Fundusz przeleje nam pieniądze, to bilans finansowy wyjdzie na plus. Ogólnie sytuacja nie jest zła. Trzeba pamiętać, że cały czas spłacamy kredyt, który uratował szpital z zapaści finansowej. Rata zobowiązania wynosi 25 tys. zł miesięcznie.

W tym roku otrzymaliście 960 tys. zł mniej od NFZ. Co to oznacza dla pacjentów?

– Na pewno wydłużą się kolejki do specjalistów: ortopedy czy chirurga. Poczekać będzie trzeba także na planowane przyjęcia do szpitala. Nie możemy sobie pozwolić na to, by w związku z mniejszym kontraktem przestać leczyć ludzi. Na pewno przekroczymy kontrakt z NFZ. Dla przykładu powiem, że w styczniu br. na oddziale dziecięcym kontrakt został przekroczony prawie o połowę. Obecnie na tym oddziale mamy 18 chorych dzieci. Oznacza to, że choć styczeń nie dobiegł jeszcze końca, my mamy 1800 punktów nadwykonania kontraktu z NFZ.

Cały wywiad z dyrektorem łosickiego szpitala, w którym między innymi o tym, czy planowane są zwolnienia, a może rozbudowa placówki tylko w papierowym i e-wydaniu "TS".