Z gitarzystą Jackiem Moorem rozmawia Tomasz Markiewicz.
Fot. Janusz Mazurek
Z gitarzystą Jackiem Moorem rozmawia Tomasz Markiewicz.
Jack to 24-letni gitarzysta i kompozytor, syn legendarnego Garry’ego Moore`a. Piosenka jego ojca „Still got the blues” zawojowała listy bestsellerów na całym świecie. Jack wystąpił w Gminnym Ośrodku Kultury w Chodowie.
- W lipcu 2011 zagrałeś w Royal Albert Hall, uświetniając koncert Joe Bonamassy i Deep Purple. Jak wspominasz wspólny występ z legendą rocka?
- To nie był planowany występ. Ian Paice, perkusista Deep Purple, jest moim ojcem chrzestnym. Powiedział: „Jeśli chcesz z nami zagrać, będzie nam miło”. Nie traktuję tego występu w kategoriach wielkiego wydarzenia w mojej karierze. Byłem jednym z gości na scenie podczas wykonywania „Smoke on the water”.
- Riffami Twojego ojca inspirował się Kirk Hammett z Metalliki. Otwierający solówkę w „Master of Puppets” fragment jest wariacją zagrywki używanej często przez Gary’ego. Słyszałeś o tym?
- Tak. Wiem, że muzycy Metalliki byli fanami tego, co robił tata, i że pozostawali w kontakcie z nim. Natomiast ja jako nastolatek słuchałem mocnej muzyki, takiej właśnie jak Metallika. To był w ogóle dobry czas dla ostrego grania, rocka i metalu.
Więcej w następnym, papierowym wydaniu TS.
najstarsze
najnowsze
popularne