Rozmowa Krzysztofa Mazura z dr. Tadeuszem Tobiaszem, ordynatorem Oddziału Onkologicznego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach.
fot. K. Mazur
Rozmowa Krzysztofa Mazura z dr. Tadeuszem Tobiaszem, ordynatorem Oddziału Onkologicznego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach.
Panie doktorze, diagnoza: „nowotwór” z reguły budzi panikę, jest odbierana jak wyrok śmierci. Czy słusznie?
– Nie, gdyż nowotwór jest pojęciem zbyt ogólnym. Może się okazać niezłośliwy i sprawa z reguły kończy się interwencją chirurga lub tylko obserwacją. Jeśli złośliwy – trzeba rozpoznać typ: czy to rak, białaczka, czy chłoniak, z jakiego narządu, jakie ma utkanie histologiczne. Zawsze są potrzebne badania, pozwalające określić dalsze postępowanie, sposób leczenia. Są przecież choroby bardzo złośliwe, które świetnie się leczą...
…nowotwory mniej lub bardziej złośliwe?
– Lepiej lub gorzej rokujące. Bywają takie, które w przypadku braku interwencji lekarza powodują zejście w ciągu kilku – kilkunastu tygodni, ale leczone dają przeżycie nawet wieloletnie. Przecież będący w stadium rozsiewu nowotwór złośliwy piersi potrafimy leczyć latami! – staje się on chorobą przewlekłą, jak cukrzyca czy choroba serca.
Nie mogę nie spytać – wszak wywołało to burzę medialną – czy, wedle pańskiej wiedzy, Angelina Jolie zrobiła mądrze, usuwając obie piersi w obawie przed zachorowaniem na raka?
– To była jej suwerenna decyzja i nikomu oceniać: mądra, czy nie. W moim przekonaniu rozsądna, choć nawet po usunięciu piersi nie ma pewności, że aktorka nie zachoruje. Jednak dla jej psychiki była to decyzja nie do oszacowania, ponieważ ryzyko zachorowania zredukowano z kilkudziesięciu do kilku procent!
Czy istnieje profilaktyka antyrakowa? (...)
Więcej w papierowym i e-wydaniu "TS". (nr 22)
najstarsze
najnowsze
popularne