Dozwolone tylko oklaski?

Badyl w mrowisko

2014-02-12 11:59:01 liczba odsłon: 3035

Będąc głodnym wiedzy, znowu wziąłem udział w spotkaniu z pracownikami nauki tudzież gronem lokalnych tuzów świata kultury. Ich udział, spowodowany wydaniem interesującej mnie publikacji, dawał nadzieję, że będę świadkiem twórczej wymiany poglądów. Niestety...
Oto przez istotną część czasu przeznaczonego na debatę byłem niemym widzem spektaklu dopieszczania prezydium złożonego z owych koryfeuszy nauki i kultury. Polegało to na prezentacji przebiegu ich karier zawodowych i wyrażaniu hołdów jako osobom zaangażowanym w redagowanie przedmiotowej publikacji. Prezydium łykało peany niczym gęś kluski, a ja byłem tym bardziej zdziwiony, że książkę dokładnie przeczytałem i miałem o niej dość krytyczny osąd. I już, już zebrałem się, by go wyłożyć, ale ubiegł mnie inny „głos z sali”. 

 

Zostało Ci do przeczytania 68% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 6/2014:

Komentarze (7)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.