„O roku ów! kto ciebie widział w naszym kraju!”. Od tych zaczerpniętych z poematu Adama Mickiewicza słów można by rozpocząć opowieść o 1989 roku, kiedy zaczęła się wolna Polska.
„O roku ów! kto ciebie widział w naszym kraju!”. Od tych zaczerpniętych z poematu Adama Mickiewicza słów można by rozpocząć opowieść o 1989 roku, kiedy zaczęła się wolna Polska.
Od wydarzeń z 1989 roku mija 25 lat.
W tym czasie w Polsce wyrosło nowe pokolenie, dla którego wolność i swoboda podróżowania po świecie jest czymś zwyczajnym, normalnym
– jak chleb na stole, jak ciepła woda w kranie. A przecież nie zawsze tak było. Dlatego dziadkowie i rodzice dzisiejszych dwudziestokilkulatków zaangażowali się w ruch społeczny, który nie tylko zmienił ustrój, ale i całą dotychczasową optykę patrzenia na gospodarkę i sprawy społeczne.
Pomógł Kościół
Niewiątpliwie źródłem sukcesu sprzed 25 lat były sierpniowe strajki z 1980 roku i potężny, liczący 10 mln członków, ruch społeczny, jakim był NSZZ „Solidarność”. Stan wojenny z 13 grudnia 1981 roku zakończył trwający kilkanaście miesięcy karnawał wolności. Po stanie wojennym już nie wszystko było takie samo.
W czasie „ciemnej nocy” stanu wojennego ważną rolę odegrał Kościół katolicki. Właśnie w kościołach działacze zdelegalizowanej „Solidarności” mogli spokojnie się spotykać. Przy Kościele powstały duszpasterstwa rolników i robotników, działały tu również Kluby Inteligencji Katolickiej. Kościół nie tylko pomógł narodowi przetrwać trudny czas, ale w 1989 roku aktywnie wsparł nadchodzące przemiany.
Pierwsze spotkanie, w czasie którego utworzono Wojewódzki Komitet Obywatelski „Solidarność” w Siedlcach, odbyło się 16 kwietnia, w sali Duszpasterstwa Akademickiego przy ul. Kościuszki. Kolejne spotkania, gdy Komitet się rozrastał, odbywały się w kaplicy Matki Boskiej Kodeńskiej przy kościele św. Stanisława.
Wybieramy kandydatów
Powstanie Komitetu Obywatelskiego i późniejsze wybory z 4 czerwca, poprzedziły rozmowy okrągłego stołu. Tam zapadły najważniejsze ustalenia, tam nakreślono scenariusz wydarzeń. Ludzie w tzw. terenie, np. w woj. siedleckim, mieli pomóc ten scenariusz zrealizować.
Najważniejszą jego częścią były wybory do Sejmu i reaktywowanej drugiej izby parlamentu, czyli Senatu. W wyniku porozumień okrągłego stołu 35 proc. mandatów do Sejmu pozostawiono dla kandydatów bezpartyjnych (w tym reprezentujących Komitety Obywatelskie), a pozostałe 65 proc. zarezerwowano dla kandydatów strony rządowej (PZPR, ZSL i SD). Całkowicie wolne były wybory do 100-osobowego Senatu.
Wojewódzki Komitet Obywatelski „Solidarność” (WKO „S”) w Siedlcach utworzyli działacze rolniczej i robotniczej „S”, NZS, KIK oraz Diecezjalnego Komitetu Charytatywno-Społecznego.
W pierwszym spotkaniu uczestniczyły 43 osoby. Na przewodniczącego WKO „S” wybrano wówczas Józefa Wodzyńskiego, nauczyciela akademickiego na WSRP w Siedlcach. Wygrał on jednym głosem ze znanym działaczem opozycji, Markiem Białym, który zgodził się zostać wiceprzewodniczącym WKO.
W czasie tamtego posiedzenia WKO „S” wybrano również kandydatów na posłów i senatorów. W wyborach do Sejmu województwo siedleckie podzielono na dwa okręgi: nr 85 z siedzibą w Garwolinie (dla rejonu Garwolina, Mińska Mazowieckiego i Łukowa) oraz nr 86 z siedzibą w Siedlcach (dla rejonu Siedlec, Węgrowa i Sokołowa Podlaskiego). W okręgu garwolińskim WKO mógł wystawić dwóch kandydatów na posłów, a w okręgu siedleckim – jednego. W wyborach do Senatu województwo było jednym wielkim okręgiem, z którego wybierało się dwóch senatorów. W wyniku kilku tur głosowania zdecydowano, że kandydatami na posłów będą: Wiesław Zajączkowski i Stanisław Dąbrowski (okręg garwoliński) oraz Krzysztof Szymański (okręg siedlecki). Kandydatami na senatorów zostali: Tadeusz Kłopotowski i Feliks Karwowski. Ten ostatni na kolejnym posiedzeniu WKO zrezygnował z kandydowania na rzecz Gabriela Janowskigo.
najstarsze
najnowsze
popularne