W dzisiejszym komunikacie prasowym, rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego Ivetta Biały przypomina, że 112 to numer ratunkowy, a nie infolinia.
W dzisiejszym komunikacie prasowym, rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego Ivetta Biały przypomina, że 112 to numer ratunkowy, a nie infolinia.
Ze statystyk wynika, że ponad 3 mln zgłoszeń w 2014 r. odebrali operatorzy numeru alarmowego na Mazowszu.
45 proc. z nich stanowiły połączenia zbędne i pomyłkowe. Średni czas oczekiwania na połączenie wynosił 11 sekund.
Jak czytamy w komunikacie „Miniony rok był testem sprawności działania ogólnopolskiego systemu powiadamiania ratunkowego, który w pełni uruchomiono w listopadzie 2013 roku. Numer 112 to pewność szybkiego połączenia z operatorem - średniodzwoniący oczekiwał 9-12 sekund. Automatyczne lokalizowanie (w ciągu 8
sekund) osoby wzywającej pomocy, dzięki systemowi GPS, ułatwia ustalenie
miejsca zdarzenia.
Dzięki selekcji fałszywych połączeń straż pożarna, policja, czy pogotowie
ratunkowe - do których przekierowywane są zgłoszenia z CPR - nie są
obciążone ich weryfikacją. Takich telefonów jest średnio 45 proc. Na
przykład funkcja "SOS" w telefonie, służąca do wzywania pomocy, jest
traktowana jak pomoc techniczna przy zablokowaniu karty SIM. Często niestety
zdarzają się sytuacje zamawiania pizzy lub taksówek. Warto pamiętać, że
telefon bez karty SIM również wykona połączenie 112, o czym rodzice często
zapominają, dając dzieciom telefon do zabawy. Numer alarmowy został
uruchomiony, aby ratować ludzkie życie, więc korzystajmy z niego tylko w
uzasadnionych wypadkach - powiedział Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.
W województwie mazowieckim działają dwa centra powiadamiana ratunkowego. Obsługują w sumie 15 proc. zgłoszeń w skali kraju. CPR w Radomiu zatrudnia 71 operatorów.