W Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Huszlewie główną księgową została osoba niespełniająca wymogów określonych w ustawie o finansach publicznych. Nabór przeprowadzono pospiesznie, gdy dotychczasowa księgowa GOPS Katarzyna Mackiewicz od wójta Stanisława Stefaniuka otrzymała propozycję objęcia stanowiska skarbnika gminy.
Kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Huszlewie, Danuta Woch o tym, że jej księgowa przechodzi do pracy w Urzędzie Gminy, dowiedziała się 4 lutego.
- Wiedziałam, że za kilka dni pani Katarzyna zostanie powołana przez Radę na skarbnika gminy. Dlatego 4 lutego pojawiło się ogłoszenie dotyczące zatrudnienia w naszym GOPS. Szukaliśmy na zastępstwo osoby, która miała prowadzić księgowość – mówi Danuta Woch.
OBNIŻONE KRYTERIA
Termin zgłaszania kandydatur był wyjątkowo krótki - do 9 lutego. W ogłoszeniu o naborze zapisano, że kandydat musi mieć m.in. wykształcenie wyższe i co o najmniej roczny staż w administracji publicznej. Wymogi te nie były jednak zgodne z ustawą o finansach publicznych, która przewiduje, że główny księgowy musi posiadać wykształcenie wyższe ekonomiczne oraz co najmniej 3-letnią praktykę w księgowości.
- Ogłoszenie zostało stworzone dla jednej osoby, dotychczasowej pracownicy urzędu gminy. Ogłoszenie pojawiło się w środę 4 lutego, a termin nadsyłania zgłoszeń kończył się w poniedziałek 9 lutego, czyli tak naprawdę potencjalny kandydat miał tylko trzy dni na to, by znaleźć ogłoszenie i wysłać swoje CV – mówi mieszkanka Huszlewa, która zadzwoniła do redakcji, informując o zasadach naboru w GOPS w Huszlewie. – Jeśli ktoś nawet intensywnie szuka pracy, to przecież nie wchodzi codziennie na strony urzędów.
Księgową w GOPS została Paulina Michalczuk. Czy rzeczywiście nabór na nowego księgowego rozpisano tak, by - jak podejrzewa nasza Czytelniczka - tylko ona spełniła kryteria naboru?
Zostało Ci do przeczytania 70% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 16/2015:
najstarsze
najnowsze
popularne