Stara Kornica to nieduża miejscowość w powiecie łosickim. To tam z kasy w Urzędzie Gminy wyparowały pieniądze. Oficjalnie nie wiadomo ile, ale też nikt nie wezwał policji. Kasjerkę, żonę radnego, wójt oddelegował na urlop.
Kazimierz Hawryluk: – Nie pamiętam dokładnie kwoty, ale była dość istotna. fot. MC
Stara Kornica to nieduża miejscowość w powiecie łosickim. To tam z kasy w Urzędzie Gminy wyparowały pieniądze. Oficjalnie nie wiadomo ile, ale też nikt nie wezwał policji. Kasjerkę, żonę radnego, wójt oddelegował na urlop.
Gdy przez kilka dni kasa była nieczynna, mieszkańcy zaczęli się dziwić.
– Od trzech dni przychodzę, bo chcę zapłacić za wodę – skarżył się jeden z mieszkańców. – Zamknięte i zamknięte! O co chodzi?
najstarsze
najnowsze
popularne