Pan Zdzisław, mieszkaniec osiedla „Warszawska” w Siedlcach, może być zaliczany do grona „upierdliwych”. Ale zawziął się i powiedział, że takiej fuszerki nie daruje.
fot. Aga Król
Pan Zdzisław, mieszkaniec osiedla „Warszawska” w Siedlcach, może być zaliczany do grona „upierdliwych”. Ale zawziął się i powiedział, że takiej fuszerki nie daruje.
W Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej przyznają, że lokatorzy, którzy ciągle się czegoś domagają, mają niekonwencjonalne pomysły i wszystko im się nie podoba, są dla spółdzielni dość kłopotliwi. Ale wielu członków SSM ubolewa, że tych „upierdliwych” jest tak mało. Nie wszyscy spółdzielcy mają świadomość, że spółdzielnia to podmiot, który swoim członkom świadczy określone usługi. Jeśli wykonano termomodernizację budynku czy chodnik, to za pieniądze samych spółdzielców. Dlatego mają oni pełne prawo, aby dokładnie rozliczać wszystko, co w ich imieniu robi spółdzielnia. I nie godzić się na żadne fuszerki, bo te obciążają tylko ich kieszeń.
najstarsze
najnowsze
popularne