Tylko od początku roku odnotowano ponad 150 zachorowań na boreliozę w naszym regionie. To znacznie więcej niż w latach ubiegłych.
fot. Wikipedia
Tylko od początku roku odnotowano ponad 150 zachorowań na boreliozę w naszym regionie. To znacznie więcej niż w latach ubiegłych.
- Ta choroba zniszczyła mi życie - mówi 24-letnia Ola, mieszkanka Łukowa. - Najpierw zaatakowała stawy, potem układ nerwowy, na koniec psychikę. Byłam na skraju załamania nerwowego, prawie codziennie płakałam. Dopiero po końskiej dawce antybiotyków powoli zaczęłam wracać do zdrowia. Gdybym w porę nie trafiła na oddział zakaźny, mogłabym umrzeć.
Ola leczy się na boreliozę od trzech lat. Jeszcze kilka lat temu nic nie wiedziała o tej chorobie. Kleszcza znalazła na sobie 2 razy w życiu, ale nigdy nie pojawił się rumień, który powinien być pierwszą oznaką choroby. Sprawę zbagatelizowała. Dzisiaj mówi, że to jej największy błąd w życiu. - Powinnam od razu zrobić badania. Oszczędziłabym sobie i najbliższym wiele cierpienia.
najstarsze
najnowsze
popularne