Nie wszystkim w Łosicach podobają się plany rewitalizacji parku w centrum miasta.
rys. M. Andrzejewski
Nie wszystkim w Łosicach podobają się plany rewitalizacji parku w centrum miasta.
- Będzie służył jedynie „wybrałom” hałasującym pod wpływem „jabola” - piszą w liście do redakcji mieszkańcy.
- Teraz chyba jabola piją – komentuje skargę burmistrz Łosic.
Może jednak nie piją, bo odkąd trwają prace, miłośnicy tego wyskokowego trunku wynieśli się z parku im. Jagiellończyka. A niegdyś przesiadywali tam często. Mieszkańcy Łosic skarżyli się, że ani matki z dziećmi, ani osoby starsze nie mogły wypocząć na parkowych ławkach, które przez długi czas były połamane. Do tego dochodził obskurny i znany na całą Polskę dzięki „Teleexpressowi” publiczny szalet, czynny tylko do południa. W parku dochodziło też do różnych ekscesów. Raz policjanci ukarali tam pijaną 49-latkę i pijanego 74-latka za uprawianie seksu w pewien sierpniowy wieczór.
Burmistrz Łosic Mariusz Kucewicz chce zmienić wizerunek okrytego złą sławą parku. W planie rewitalizacji miasta ujęto więc jego modernizację. Prace rozpoczęły sięponad miesiąc temu. Centrum miasta ma zmienić się diametralnie. Zostanie przebudowany szalet, powstanie fontanna, powierzchnia placu zostanie utwardzona, będzie też miejsce z zielenią.
Okazało się jednak, że proponowane zmiany nie wszystkim się podobają.
najstarsze
najnowsze
popularne