Prawna ochrona nazwy sklepu internetowego – vademecum przedsiębiorcy

Mazowsze

. 2019-04-03 09:32:58 liczba odsłon: 4222
Artykuł
sponsorowany
Prawna ochrona nazwy sklepu internetowego – vademecum przedsiębiorcy

Prawna ochrona nazwy sklepu internetowego – vademecum przedsiębiorcy

Internet daje przedsiębiorcom możliwość dotarcia do kupującego, któremu brak czasu lub ochoty na odwiedzanie sklepów stacjonarnych. Sklepów online jest coraz więcej więc i konkurencja się nasila. Skutecznym orężem w tej walce może być między innymi chwytliwa nazwa. Jeśli okaże się ona na tyle skuteczna, by przyciągnąć klientów, warto rozważyć jej ochronę, na przykład poprzez rejestrację znaku towarowego.

Czym jest znak towarowy?

Znak towarowy jest to każde oznaczenie, które Identyfikuje towary lub usługi danego przedsiębiorcy na rynku. Inaczej rzecz ujmując, oznaczenie to powinno odróżniać dany towar lub usługę konkretnego przedsiębiorcy, od towarów i usług tego samego rodzaju, oferowanych przez innego przedsiębiorcę.

Może się okazać, że jeśli nazwa sklepu będzie wyjątkowo dobrze spełniać swoją identyfikacyjną rolę, to zwróci na nią uwagę również konkurencja, która może próbować ją skopiować. Jak się przed tym uchronić? W takiej sytuacji kluczową kwestią jest ochrona wynikająca z faktu rejestracji znaku towarowego w Urzędzie Patentowym.

 

Naturalnie prawo do tego nikogo nie zmusza, ale przynieść to może wiele korzyści. O tym, co taka ochrona daje, możesz przeczytać w artykule: https://znakitowarowe-blog.pl/dlaczego-warto-zastrzec-marke-firmy/ 

Co lepiej chronić, nazwę czy logo?

Do wyboru mamy wiele rodzajów znaków, różniących się między sobą formą, sposobem przedstawienia, a także zakresem ochrony. Do najpopularniejszych i najczęściej rejestrowanych należą znaki towarowe:

  • słowne (nazwa);
  • słowno – graficzne (logo);

Każda z tych form ma swoje wady i zalety. Z pewnością ciężko powiedzieć, że jedna jest zdecydowanie korzystniejsza od drugiej. Finalnie wszystko zależy od tego w jaki sposób konkurent próbuje się do nas przybliżyć (czy imituje nazwę sklepu czy jego logo). O wszystkich plusach i minusach znaku słownego i słowno-graficznego można doweidzieć się z nagrania:

 

 

Zakres ochrony nazwy zarejestrowanej jako znak towarowy.

Jeśli chodzi o zarejestrowane znaki towarowe, można powiedzieć, że zakres ich ochrony jest dość precyzyjnie określony. Wszystko wynika ze świadectwa rejestracji, które Urząd Patentowy wydaje po skutecznie zakończonej procedure rejestracyjnej.

Ochrona znaku towarowego zawsze jest terytorialna. I tak, zgłoszenia dokonać można do:

  • Urządu Patentowego RP – jeśli chcemy aby ochrona znaku obejmowała terytorium Polski;
  • EUIPO – Urząd UE ds. Własności Intelektualnej – jeśli ochrona znaku ma obejmować terytorium całej UE;
  • WIPO - Światowa Organizacja Własności Intelektualnej – jeśli chcemy już posiadaną ochronę rozszerzyć na wybrane kraje.

Ile kosztuje zastrzeżenie nazwy sklepu internetowego?

Podwyższony poziom ochrony przyznawany po rejestracji znaku towarowego ma również swoją cenę. Zgłaszając nazwę sklepu internetowego do chrony musimy uiścić odpowiednie opłaty urzędowe. Ich wysokość zależy między innymi od:

  • ilości wskazanych w zgłoszeniu klas towarowych (to coś na kształt klasyfikacji PKD);
  • zasięgu terytrialnego ochrony;
  • tego czy zgłaszamy znak słowny czy słowno-graficzny (w procedurze przed WIPO).

Ze szczegółowymi wyliczeniami można się zapoznać w poniższym nagraniu:

 

 

Pamiętaj, że możesz zlecić rejestrację znaku towarowego rzecznikowi patentowemu. Ma to tę zaletę, że rzecznik patentowy przed zgłoszeniem może zrobić dla Ciebie analizę prawną marki. Jest to badanie, w wyniku którego dostaniesz informację jakie masz w ogóle szanse na ochronę. Jeżeli rzecznik patentowy zlokalizuje jakieś przeszkody, to poinformuje Cię jak możesz je obejść.

Czy każdą nazwę sklepu da się zarejestrować?

Wszystko oczywiście zależy od okoliczności, ale najprościej rzecz ujmując, nie, nie wszystkie.

Aby móc być znakiem towarowym, dane oznaczenie musi spełniać określone wymogi. Między innymi, powinno nadawać się do odróżniania na rynku towarów lub usług jednego przedsiębiorcy, od towarów lub usług tego samego rodzaju, innego przedsiębiorcy. Jest to jedna z podstawowych funkcji znaku towarowego. 

Jeśli więc dana nazwa nie może spełnić tej roli, oznacza to również, że nie może zostać zarejestrowana jako znak towarowy. Tym bardziej, że rejestracja gwarantuje właścicielowi znaku pewien monopol na używanie go do oznaczania wskazanych w zgłoszeniu towarów bądź usług. 

Nie da się zmonopolizować nazw opisowych.

Jak od razu rozpoznać, które nazwy nie mogą zostać zastrzeżone? Jak zdecydować, których nazw unikać? Jak uniknąć ponoszenia kosztów związanych ze zgłoszeniem zakończonym niepowodzeniem?

Najprościej rzecz ujmując, nie powinny być zgłaszane do rejestracji nazwy opisowe, a więc wskazujące do oznaczania czego służą. Najlepiej zobrazować ten problem na konkretnym przykładzie. Co by się stało, gdyby na rzecz przedsiębiorcy sprzedającego obuwie zarejestrowana została nazwa „but”? Jakie byłyby konsekwencje przyznania mu prawa wyłącznego na posługiwanie się tym słowem? Nastąpiłby zupełny paraliż na rynku. Oznaczałoby to, że każdy kto w tej branży używałby wskazanego oznaczenia, naruszałby prawo z rejestracji znaku. Absurd, prawda?

Oczywiście nazwy tego typu kuszą przedsiębiorców, którzy nierzadko, mimo wszystko się na nie decydują. Jasny przekaz wobec potencjalnego klienta naszego sklepu może wydawać się skutecznym rozwiązaniem, ale dokonując takiego wyboru, należy liczyć się również z  konsekwencjami. 

W takiej sytuacji nie jest bowiem możliwe zabronienie konkurencji posługiwania się identycznym na płaszczyźnie słownej oznaczeniem. Więcej na ten temat można dowiedzieć się z nagrania:

 

 

Jak wygląda postępowanie sprzeciwowe w Polsce?

Przeszkodę w rejestracji znaku stanowić może nie tylko brak zdolności odróżniającej, jak w przypadku oznaczeń opisowych, ale także kolizja z podobnym znakiem, zarejestrowanym wcześniej.

Obecna procedura rejestracji znaków w Polsce wygląda w ten sposób, że po akceptacji nowego zgłoszenia od strony formalnej przez właściwego eksperta, znak podany zostaje do publicznej wiadomości w Biuletynie. Wówczas rozpoczyna się tzw. okres sprzeciwowy, który trwa 3 miesiące i w czasie którego właściciele znaków wcześniejszych, którzy uznają że zgłoszenie to narusza ich prawa, mogą złożyć formalny sprzeciw do rejestracji. 

Aby ustrzec się przed taką sytuacją, warto przed dokonaniem zgłoszenia wykonać badanie zdolności rejestrowej znaku. Jeżeli bowiem sprzeciw zostanie złożony dalsze postępowanie będzie toczyło się w trybie spornym. Warto również pamiętać, że właściciel wczesniejszego znaku towarowego może jeszcze w przeciągu 5 lat wnosić o unieważnienie naszego znaku.

Zakres ochrony nazwy bez formalnej rejestracji.

Pewien podstawowy zakres ochrony nazwy naszego sklepu, wynika z zapisów obowiązujących aktów prawnych, nawet jeśli nie zdecydujemy się na rejestrację znaku towarowego we właściwym urzędzie patentowym.

Ochronę taką gwarantują:

  • kodeks cywilny (prawo do firmy);
  • ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (oznaczenie przedsiębiorstwa, oznaczenie towarów lub usług);
  • ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych ( ochrona logo).

Zakres ochrony gwarantowany przez wymienione wyżej akty prawne jest bezpłatny, jednak również dość mocno ograniczony. W przypadku wystąpienia naruszenia, dany przedsiębiorca, aby z takiej ochrony skorzystać, musi najpierw udowodnić, że prawa do spornego oznaczenia w ogóle mu przysługują. Wbrew pozorom, niestety nie jest to łatwe.

Przedłożone dowody powinny potwierdzać do oznaczania jakich towarów i usług dane oznaczenie służyło oraz na jakim terytorium prowadzona była działalność. Jak można się domyślić, udowodnienie, że ochrona danego oznaczenia powinna obejmować terytorium całego kraju, nie jest łatwym zadaniem. 

Czy ochrona nazwy sklepu bez rejestracji jest wystarczająca?

Chociaż przepisy prawa gwarantują przedsiębiorcom pewien podstawowy poziom ochrony automatycznie i bez żadnych opłat, to zdecydowanie warto zastanowić się nad formalną rejestracją swojej nazwy lub logo.

Obowiązujące przepisy takiej rejestracji nie narzucają, nie jest ona obowiązkowa, jednak staje się  szczególnie istotna w przypadku konfliktu z konkurencją lub w sytuacji gdy próbuje ona żerować na naszym sukcesie. W przypadku sporu, przewaga zarejestrowanych znaków nad tymi niezarejestrowanymi jest uderzająca. Więcej na ten temat dowiesz się z poniższego nagrania:

 

 

 

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.