Woda z ujęcia w Wólce Nosowskiej (gm. Stara Kornica) znów miała gorszą jakość, a gmina znów miała kłopoty z szybkim poinformowaniem mieszkańców o wynikach badań, przeprowadzonych przez Sanepid.
zdjęcie symboliczne
Woda z ujęcia w Wólce Nosowskiej (gm. Stara Kornica) znów miała gorszą jakość, a gmina znów miała kłopoty z szybkim poinformowaniem mieszkańców o wynikach badań, przeprowadzonych przez Sanepid.
- Woda jest mętna, ma dziwny smak i zapach. Nie mogłam się nigdzie dowiedzieć, czy nadaje się do picia! – zaalarmowała nas czytelniczka z gminy Stara Kornica.
Kobieta dzwoniła do Sanepidu i gminy. Potem, 17 czerwca, mailowo zwróciła się do wójta, by na stronie internetowej samorządu natychmiast umieszczono wyniki badań, wykonanych przez Sanepid. I wtedy poskutkowało! Tego samego dnia na stronie gminy pojawiła się informacja o jakości próbek wody, pobranej do analiz 12 maja.
Wzrokowo się poprawiła?!
- Wójt zawiadomił mnie też, że będą przeprowadzone kolejne badania wody i że „wzrokowo jakość wody na SUW Wólka Nosowska poprawiła się”. To miał być żart? – pyta mieszkanka.
Analizy próbek z 12 maja wykazały, że w wodzie jest znacznie przekroczone stężenie manganu – 69 ug/l (norma 50) i żelaza – 493 ug/l (norma 200). Mętność określono na 5,2 NTU (norma 1), zapach był nieakceptowany. Smaku nie badano, bo gmina nie zleciła tego Sanepidowi.
Tych wyników nie można było znaleźć również na stronie Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łosicach. Dlaczego?
Więcej na ten temat przeczytacie w najnowszym wydaniu "Tygodnika Siedleckiego"
najstarsze
najnowsze
popularne