Bez kotwicy, w rurkach - przeczytaj najnowsze „Szpilki Zaczyńskiej”!

Mazowsze

Mariola Zaczyńska 2021-12-23 09:03:20 liczba odsłon: 1827
.

.

Prezentujemy najnowszy felieton sekretarz redakcji „Tygodnika Siedleckiego” Marioli Zaczyńskiej.

Bez kotwicy, w rurkach

Na skwerze przy pomniku papieża (w pobliżu placu gen. Sikorskiego w Siedlcach) kręciła się grupka ludzi rozdająca antyaborcyjne ulotki. Aktywistów zagrzewały do boju makabryczne zdjęcia martwych płodów. Wszędzie wokół radośnie mrugające lampki, dźwięki kolęd, ludzie biegają w obłędzie, kupując prezenty, a ci pląsają z ulotkami ukazującymi krew i wnętrzności.

Ktoś z aktywistów zaczepił przechodzącego mężczyznę. Słusznej był on postawy, rozbudowany w ramionach, lekko pochylony, tak jakby łysy, ale w czapce nasuniętej na oczy. Nie można wykluczyć, że dla aktywistów wyglądał jak Prawdziwy Polak. Taki, co to z kotwicą Polski Walczącej wytatuowaną na łydce lub ramieniu krzewi krużganek nienawiści do Żydów, LGBT+ i kobiet wykrzykujących ***** ***. Czyli „swój”. Radykał. Aktywistka podsunęła mu ulotkę.

– Co to jest? – warknął bysior podejrzliwie. Zerknął i wrzasnął: – Poj...o was?! Wyp...ć stąd! I zabierać te obrazki! – zażądał. – Przecież dzieci na to patrzą! Bysior, nie do końca jednak Prawdziwy Polak, poszedł do banku, mamrocząc  groźnie pod nosem, a aktywistka podeszła dla odmiany do starszej pani w puszystym bereciku.

– Odczepcie się od kobiet, dobrze? Dajcie ludziom żyć! – starsza pani popatrzyła na krwawe fotografie i wzdrygnęła się. – Biedne dzieci, biedne dziewczyny, biedne kobiety... To jakieś szaleństwo...

Gdy bysior wyszedł z banku, ani aktywistów, ani krwawej jatki na zdjęciach już nie było.

– No! – mruknął zadowolony.

Rozejrzał się jeszcze po opustoszałym placu, jakby się bał, że gdzieś została jakaś fotografia z masakrą. Wtedy podszedł do niego młody, szczuplutki chłopak.

– A mnie nie wręczyli ulotki – powiedział z żalem. – Ale pewnie dlatego, że chodzę w rurkach. No to wie pan... Normalny nie jestem, jak to uznał ich Czarnek Armani...

Bysior spojrzał na chude nóżki rozmówcy, ciasno przylegającą do ciała kurteczkę i barwny szaliczek pod brodą.

– Nie, no fajne rurki – klepnął chłopaka po plecach. – A wziąłbyś taką ulotkę? – No co pan? – zarechotał chudziak. – Ale nie dali mi satysfakcji, bym mógł odmówić!

I panowie sobie poszli. Przez jakiś czas maszerowali razem i sobie coś gadali. Chłopak w rurkach i zupełnie niePrawdziwy Polak.

Wesołych Świąt.

MARIOLA ZACZYŃSKA

Komentarze (28)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.