Dwie kobiety: jedna z Mołdawii, druga z Ukrainy i mężczyzna z Gruzji prawdopodobnie przez kilka tygodni okradali sklepy. Wpadli w Siedlcach, dzięki nagraniu z monitoringu.
Moment kradzieży telefonu i pieniędzy w siedleckim sklepie
Dwie kobiety: jedna z Mołdawii, druga z Ukrainy i mężczyzna z Gruzji prawdopodobnie przez kilka tygodni okradali sklepy. Wpadli w Siedlcach, dzięki nagraniu z monitoringu.
Dwie kobiety z kilkuletnią dziewczynką pojawiły się w sklepie pana Adriana w Siedlcach pod koniec lipca. Przymierzały ubrania, wybierały kosmetyki. Kupiły bluzę dla dziewczynki.
– Teraz wiem, że po to, by sprawdzić, gdzie moja pracownica trzyma pieniądze – mówi właściciel sklepu.
Po zakupie kobiety nadal przeglądały ubrania. Zrobiły zamieszanie. Pan Adrian opowiada, że w pewnym momencie jedna z nich poprosiła sprzedawczynię o pomoc i zasłoniła sukienką kasę sklepu. Druga szybko przeszukała szuflady, zabrała 1650 zł w gotówce i iPhon’a za 3 tys. zł. Wróciła do koleżanki. Zanim wyszły, miały jeszcze ukraść biżuterię i kosmetyki. Sprzedawczyni szybko zorientowała się, że została okradziona. Monitoring zarejestrował kradzież.
najstarsze
najnowsze
popularne