Ach, ta „pisowska odwaga”... - przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej

Mazowsze

Mariola Zaczyńska 2023-03-17 12:04:33 liczba odsłon: 1501
Przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej

Przeczytaj najnowsze Szpilki Zaczyńskiej

Zauważyliście, że już od dawna PiS bywa opisywane słowami, które znamy z niechlubnej i mrocznej przeszłości?

„Pisowskie metody” (przypomina ci to metody ze stalinowskiej Polski?), historia po pisowsku (zakłamana i pisana na nowo), pisowska mentalność (ustawiamy swoich, robimy reasumpcje głosowań), i tak dalej, wymieniać można bez końca. Ja bym dodała jednak nową pisowską „wartość” - „pisowska odwaga”. „Pisowska odwaga” to atak na słabszych, na kobiety i na tych, którzy się nie mogą bronić, bo atak jest prowadzony z ukrycia, za plecami. Pisowski atak nigdy nie następuje twarzą w twarz, bo do tego trzeba jednak prawdziwej odwagi, siły, by spojrzeć atakowanemu w oczy i przyjąć ewentualny cios odwetu. Prawdziwa odwaga wymaga również zmierzenia się z prawdą i z konsekwencjami. W „pisowskiej odwadze” tego nie uświadczysz. Dlatego na sejmowych korytarzach kolejny dzień protestują osoby z niepełnosprawnościami, dlatego też został sprowokowany bezpardonowy atak na ofiarę pedofila, nastolatka, który nie wytrzymał nagonki i popełnił samobójstwo.

To, co zrobiły pisowskie „media”, to tchórzliwa i najgorsza z możliwych zbrodnia. Jak najboleśniej zaatakować kobietę wojowniczkę (posłankę KO)? Taka wytrzyma wszystko, zwłaszcza, gdy gardzi atakującymi. Ale jest sposób... Trzeba uderzyć w rodzinę. Dopiero to może zaboleć. Więc uderzyli w dziecko. Cóż za „odwaga”.

Patrzę teraz na objazd Morawieckiego po kraju. Czy będzie umiał rozpalić ten rdzeń nienawiści i podżegania do agresji wobec słabszych, jak jego partyjny mentor? Na razie przypomina nadrabiającego wesołością kogucika, który przeczuwa, że i tak skończy w rosole. Pieje cienkim głosikiem, podskakuje, sypie czerstwymi żartami i lansuje Tuska, bo bez Tuska nie ma przemówienia. A Tusk tylko się uśmiecha pod nosem: Dalej, Mateusz, dalej!

Morawiecki pracuje usilnie na kolejną łatkę: „pisowska klasa”. Jaka jest, każdy widzi. No, pisowska. Szkoda, że nie zobaczymy obok siebie Morawieckiego i Tuska, choćby w jakiejś debacie. Ale na taką konfrontację nie pozwoli przecież „pisowska odwaga”. Któryż z pisowskich bonzów stanie bez strachu przy Tusku? Kontrast wizualny – powalający! (Pisowski dobrobyt nie służy jakoś pisowskiej urodzie). Kontrast intelektualny – jeszcze większy! (A pisowskie standardy intelektualne widać już w programach edukacyjnych, niestety.) Kontrast autentyczności i uczciwości – no, ba!, to przepaść. Wystarczy posłuchać, jak pisowcy tłumaczą ostatnie (i nie tylko) afery finansowe czy personalne.

A teraz będziemy mieli zapewne do czynienia z „pisowską odnową”... Bo po ośmiu latach rządzenia PiS przystępuje do... pisania programu! Chciałoby się powiedzieć: nareszcie dobry żart. Ale to chyba jednak pisowski strach. Przed programem „cela plus”.

Komentarze (31)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.