Hodowcy drobiu buntują się przeciwko nowemu systemowi rejestracji zwierząt.
System rejestracji obowiązuje od 1 sztuki drobiu. Raportowanie co 7 dni – od 350. Fot. Aga Król
Hodowcy drobiu buntują się przeciwko nowemu systemowi rejestracji zwierząt.
Narzekają na absurdalne wymagania. Ale do 6 kwietnia muszą rejestrować w ARiMR kurnik jako zakład produkcyjny.
– Można się tylko dziwić, że taki bubel został wprowadzony – mówi pan Andrzej, hodowca drobiu.
Wszystko zaczęło się od zmiany przepisów unijnych, które narzucają wprowadzenie systemu rejestracji zwierząt, umożliwiającego ich lokalizowanie i reagowanie w przypadku występowania chorób zakaźnych.
– I powstała radosna twórczość...ARMiR wzięła się za tworzenie aplikacji „IRZplus”, w której należy rejestrować zwierzęta. W tym: drób, bydło, jelenie czy wielbłądy – mówi hodowca.
Przyglądamy się aplikacji. Trudno się w niej połapać. Na początku rejestrujemy: fermę, chlewnię czy oborę, potem – zwierzęta. Aplikacja pokazuje dokładną lokalizację ze współrzędnymi, numerem działki.
– W „zwierzęta” wchodzimy w trzech różnych miejscach aplikacji. Klikamy w pierwsze, nic się nie dzieje. Wracamy na stronę główną i wybieramy następne „zwierzęta”. Też nic nie da się zrobić. W końcu w trzecim miejscu system pokazuje, że mamy wprowadzić weterynaryjny numer identyfikacyjny i numer partii piskląt kupionych w wylęgarni. Rozwija się pasek... Szukamy brojlerów... Są kaczki, gęsi, indyki... Po kilku próbach zorientowałem się, że brojlery są pod hasłem „kury” – opowiada pan Andrzej.
Dodaje, że jeśli ktoś hoduje drób od kilkunastu lat, wątpliwe, by miał w domu skan decyzji o nadaniu numeru weterynaryjnego. Ale to nie koniec kłopotów...(...)
System rejestracji obowiązuje od 1 sztuki drobiu. Raportowanie co 7 dni – od 350.
Przeczytaj cały artykułu w najnowszym papierowym i e-wydaniu "Tygodnika Siedleckiego" nr 12.
najstarsze
najnowsze
popularne