Prezentujemy najnowszy felieton sekretarz redakcji „TS” Marioli Zaczyńskiej.
.
Prezentujemy najnowszy felieton sekretarz redakcji „TS” Marioli Zaczyńskiej.
Jarek, daj się pocałować!
Piękna Polska doszła do głosu. Nareszcie! Co to był za widok: tylu pięknych, uśmiechniętych i mądrych ludzi w jednym miejscu, w Warszawie, podczas marszu przeciwko rządom PiS.
Piękniejsza część Polski przypomniała o sobie. Przez parę godzin zaszyły się gdzieś w kąt te brzydsze twarze pisowskiej rzeczywistości (ach, tyle razy pisałam, jak przynależność do PiS odbiera urodę – i to wcale nie metaforycznie – co jest dla mnie nadal zdumiewającym zjawiskiem). Piękniejsza część Polaków dała piękną lekcję tej mniej urodziwej: kochaj swój kraj, jak my, a co za tym idzie, nie pozwól go niszczyć, okradać, hańbić, ośmieszać.
Co w tym czasie robiła mniej urodziwa pisowska elita? Zaklinała piękną rzeczywistość w brzydkich partyjnych mediach – TVPiS. „Elita” była bez liftingu i pudru, pokazując prawdziwą naturę. Kłamstwa osiągały pułap kosmosu: a to na marsz Tuska przyszło 80-100 tys. ludzi (a było minimum pół miliona!), a to był to „marsz nienawiści, agresji i wulgaryzmów”. Jeśli ktoś zadał sobie trud porównania w tym samym czasie przekazów z TVN24 i TVP INFO, musiał przeżyć szok. W TVN24 widzieliśmy wspaniałych, pogodnych i życzliwych Polaków, a w TVP INFO lała się gęsta maź nienawiści, pogardy, ohydy.
Mówi się, że ładni mają w życiu łatwiej. Ale chyba nie w Polsce. Ładni, grzeczni, kulturalni i pracowici są piętnowani, bici, wyszydzani, oskarżani o antypolskość. Jakże więc musieli się zdenerwować pisowcy, gdy to piękno wyszło na ulice i kulturalnie domagało się rozliczenia rządów PiS. A zapowiedź odpowiedzialności za czyny bardzo niepokoi pisowców.
Ta niedziela była wyjątkowa. Wlała nadzieję w piękne serca, tak rozgoryczone i stłamszone ogromem bezprawia, porażającym rozkradaniem Polski i jej degradacji. Jakże wymowne jest tak proste stwierdzenie: przyszliśmy, bo chcemy normalnej Polski. NORMALNEJ. Piękni chcą tak niewiele...
Tak. Piękni ludzie mają już dość wstydu za swój kraj, za prezydenta. A ten ostatnio dał wielki popis (przy okazji dostarczył Żulczykowi kolejnych dowodów, że pisarz miał rację). Pan Duda znowu nadymał policzki, unosił brodę, marszczył brwi i groźnie pokrzykiwał, argumentując, czemu podpisał ustawę „lex Tusk”. Ależ był z siebie dumny! Wręcz zachwycony z wzajemnością. A potem sam siebie zawetował, już z inną miną. To była dziwna polityczna schizofrenia... Oooch... naprawdę ludzie chcą NORMALNEJ Polski! Piękni! Dziękuję Wam, że byliście w Warszawie! Dziękuję, że jesteście!
I życzmy, aby Jarek dał się pocałować Donaldowi, jak żaba księciu. W bajce żaba zmieniła się w księżniczkę. Więc, kto wie, kto wie...
MARIOLA ZACZYŃSKA
najstarsze
najnowsze
popularne