O tym, że 29 października jeden z naszych piękniejszych, polskich żaglowców, „Fryderyk Chopin” został w warunkach sztormowych uszkodzony na wodach Zatoki Biskajskiej, wiedzą już chyba wszyscy. Żeglarze mocno przeżywają nie tylko to, że żaglowiec stracił dwa maszty i okaleczony stoi w kornwalijskim porcie w Falmouth, zamiast służyć polskiej młodzieży w ramach projektu „Szkoła pod Żaglami”. Wielu obawia się też, że brak zgody różnych decydentów w kraju, co do pokrycia kosztów remontu żaglowca, który już doprowadził do zaaresztowania „Fryderyka Chopina”, a może doprowadzić do jego licytacji i sprzedaży za bezcen.
najstarsze
najnowsze
popularne