Pióro Sienkiewicza i tajemnice plebanii w Okrzei

Mazowsze

Piotr Giczela 2011-09-13 23:03:15 liczba odsłon: 12723
Nowy nabytek Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej. Tym piórem H. Sienkiewicz napisał m.in. „W pustyni i w puszczy”. Fot. PGL

Nowy nabytek Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej. Tym piórem H. Sienkiewicz napisał m.in. „W pustyni i w puszczy”. Fot. PGL

Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej otrzymało od mieszkańca Warszawy, Tomasza Kamińskiego, cenny dar. Jest nim wieczne pióro marki Parker, liczące ok. 120 lat. Najważniejsze jest jednak to, że było to pióro, którym najpewniej do 1914 r. posługiwał się słynny pisarz.

Z wiecznym piórem Parkera wiąże się niezwykła historia. Przed 78 laty, w 1933 r., pióro, wraz z innymi pamiątkami po pisarzu, trafiło do proboszcza parafii w Okrzei, ks. dr. Antoniego Kresy, który planował utworzyć przy plebanii muzeum, bądź izbę pamięci Henryka Sienkiewicza.

KOLEJĄ, POCZTĄ, OSOBIŚCIE

Ksiądz zainicjował m.in. sypanie kopca w Okrzei. Przez kilka lat zabiegał o pozyskanie od dzieci H. Sienkiewicza pozostałych po nim pamiątek. W Muzeum w Woli Okrzejskiej jest korespondencja, jaką przez kilka lat prowadził z dziećmi pisarza - Henrykiem Józefem Sienkiewiczem z Oblęgorka i z Jadwigą  Sienkiewiczówną z Warszawy.

W liście z 1.10.1930 r. J. Sienkiewiczówna napisała: „Oboje z bratem jesteśmy głęboko wzruszeni inicjatywą (...) Księdza Proboszcza (...). Nie wyobrażamy sobie (...) milszego pomieszczenia dla pamiątek po Ojcu Naszym, jak w jego rodzinnym gnieździe (...).”

W maju 1933 r. córka pisarza w kolejnym liście do ks. A. Kresy informuje, że podjęła z bratem decyzję, by pamiątki przekazać do Okrzei. Miały tam trafić: łóżko, fotel, fotografie (te osobiście odebrał w Warszawie ks. Kresa i przywiózł pociągiem do Okrzei), a drobniejsze pamiątki, takie jak: pióro wieczne, okulary, laskę, kapelusz i zdjęcia mieszkający w Oblęgorku syn wysłał do Okrzei pocztą w podróżnej walizce.

PAMIĄTKI Z PLEBANII W INTERNECIE

Muzeum ani nawet izba pamięci w Okrzei nie powstały. Gdy natomiast 40 lat temu takie muzeum zostało utworzone w Woli Okrzejskiej, ani jedna z pamiątek z Okrzei nie została tam przekazana. Na plebani parafii w Okrzei nie ma już żadnej ze wspomnianych rzeczy H. Sienkiewicza. Co się z nimi stało?

– Nie raz zadawaliśmy to pytanie, tym bardziej, że w Woli Okrzejskiej wciąż ludzie mówili to o łóżku Sienkiewicza, to o fotelu – mówi Cezary Cybulski, pracownik Muzeum.

– Nie dawało mi to spokoju i postanowiłam rzecz wyjaśnić – dodaje Anna Cybulska, żona wieloletniego kustosza, także udzielająca się na rzecz Muzeum H. Sienkiewicza. Z jej relacji wyłania się obraz sensacyjnego zniknięcia z plebanii i kościoła w Okrzei wielu cennych dziś przedmiotów. Te z XVIII w. pojawiają się na publicznych aukcjach w Internecie. Skąd tam trafiają, napiszemy w szerszej publikacji, która ukaże się w jednym z najbliższych numerów „TS”.

CZYM SIENKIEWICZ PISAŁ W AFRYCE

Pióro i reszta drobiazgów pisarza długo leżały na plebanii. Niektóre z rzeczy ks. A. Kresa zaczął rozdawać współpracownikom i ludziom, których cenił. Okulary kilka lat nosił np. organista Stanisław Kurek, później księdza gospodyni.


Wieczne pióro marki „Parker”, będące własnością H. Sienkiewicza. Fot. PGL

Z przekazów rodzinnych Tomasza Kamińskiego wynikało, że jego ojciec, Eugeniusz, często odwiedzał w Woli Okrzejskiej swego wuja, Leona Bernsteina. L. Bernstein był narodowości żydowskiej, lecz przeszedł na katolicyzm. Czy wówczas ks. A. Kresa podarował pióro H. Sienkiewicza nowemu parafianinowi?
Według relacji T. Kamińskiego, wieczne pióro L. Bernstein przekazał jego ojcu E. Kamińskiemu. W liście, skierowanym do dyrektora Muzeum w Woli Okrzejskiej 18 sierpnia tego roku T. Kamiński napisał: „(...) Przesyłam w darze wieczne pióro, które dostałem w dzieciństwie od mojego Taty (...). Według jego zapewnień było ono własnością Henryka Sienkiewicza.”

– Przeprowadziliśmy konsultacje. Wszystko wskazuje, że jest to autentyczne pióro pisarza – wyjaśnia Antoni Cybulski, kustosz Muzeum w Woli Okrzejskiej. – To jeden z pierwszych modeli Parkera z 1890 r. Pióra takie posiadali ludzie o wysokim statusie społecznym.

Ustalono, że Henryk Sienkiewicz miał je jeszcze w 1914 r. w Szwajcarii. Można przypuszczać, że tym piórem napisał m.in. w „Pustyni i w Puszczy”.
PIOTR GICZELA
Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.