Od kilku miesięcy w pobliżu Ujrzanowa pod Siedlcami składowane są duże ilości zielonych odpadów. Mieszkańcy twierdzą, że są ono wywożone przez PUK Serwis.
Prokuratura i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zajmują się firmą z Łosic, która wyrzucała swoje śmieci pod lasem w Szydłówce.
Las położony w pobliżu wsi Bale w gminie Mokobody jest często odwiedzany przez grzybiarzy. Każdemu serce pęka, gdy widzi, co się w lesie dzieje. Tylko po krótkim spacerze natknąłem się na cztery dzikie wysypiska śmieci.
W ostatnie święta spacerowałem w pięknej wiosennej aurze w okolicach miejscowości Biardy. Spacer był bardzo przyjemny, do momentu, gdy natknąłem się na tak okropny widok.
Wójt gminy Cegłów planuje jak na zrekultywowanym składowisku w Woźbinach przygotować stok narciarski lub trasę dla saneczkarzy.
W Mrozach odbyła się debata na temat planowanej budowy składowiska odpadów. Na sali wrzało.
Burmistrz Dariusz Jaszczuk nie wie, kto do Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami wpisał, że w jego gminie ma znaleźć się składowisko. Ale jednego jest pewien: – Po naszym trupie.
Sprawą składowiska odpadów w Górznie od lutego br. zajmują się garwolińska policja, Prokuratura Rejonowa w Garwolinie, Urząd Marszałkowski i Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
W nielegalnych żwirowniach w pobliżu Nowych i Starych Lipek oraz Brzózki w gminie Stoczek zakopano tony (może setki ton?) śmieci. Zdaniem mieszkańców, proceder trwał blisko dwa lata. Przerwany został na początku kwietnia, kiedy o sprawie została poinformowana policja i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Protestujący, którzy od kilku miesięcy blokują dojazd na wysypisko odpadów w Kotuniu, są przekonani, że 11 czerwca znaleźli na hałdzie odpadków ludzkie szczątki. Ich zdaniem są to amputowane kończyny, czyli tak zwane „odpady medyczne”.
Ok godz. 17 służby ratownicze powiatu siedleckiego zostały zaalarmowane o wypadku, do jakiego doszło na wysypisku śmieci w Woli Suchożebrskiej.
W ostatnim czasie miały miejsce kolejne, dramatyczne wydarzenia na składowisku odpadów w Kotuniu.
Dzisiaj, 20 kwietnia w godzinach popołudniowych wójt gminy Kotuń Grzegorz Góral poinformował, że WIOŚ wydał tego dnia decyzję o natychmiastowym zamknięciu składowiska odpadów w Kotuniu.
Wójt gminy Kotuń Grzegorz Góral otrzymał właśnie informację, na którą długo oczekiwali blokujący składowisko odpadów.
Część mieszkańców Kotunia Święta Wielkanocne spędziła na blokadzie w pobliżu wysypiska śmieci. Nawet na moment blokowanie wjazdu na wysypisko nie zostało przerwane. Przypomnijmy, że akcja mieszkańców trwa już od kilku tygodnia. Blokujący poszli nawet ze święconką do kościoła, by w niedzielny poranek móc podzielić się święconym jajkiem.
Kiedy na jednej sesji spotyka się trzech wójtów, aktualny i dwóch jego poprzedników, to sytuacja musi być wyjątkowa. I taka w gminie Kotuń panuje już od kilku tygodni.
Na ostatniej sesji Rady Gminy w Kotuniu przyszło kilkudziesięciu mieszkańców. Dyskutowano bowiem o sprawie eksploatacji wysypiska odpadów, co wywołuje powszechny protest lokalnej społeczności.
W niedzielę 15 marca od godziny 16.00 odbędzie się blokada drogi wojewódzkiej nr 637 (łącząca Węgrów z Warszawą) w miejscowości Michałów,gmina Zielonka.
W okolicach wysypiska w Kotuniu cały czas trwa protest mieszkańców, którzy nie pozwalają firmie MPK Ostrołęka na dalszy przywóz śmieci do ich miejscowości. Blokada drogi prowadzącej do składowiska trwa dzień i noc (od poniedziałku).