Gdyby na styczniowej konferencji prasowej starosta nie wypowiedział gorzkich słów pod adresem zatrudnionego w sokołowskim szpitalu senatora Waldemara Kraski, nie naraziłby się na jego atak. A dyrektor SPZOZ w Sokołowie nie poczułaby się zobowiązana do wydania oświadczenia.
Burmistrz Mrozów Dariusz Jaszczuk jest zdeterminowany. Chce, żeby szkoła w Lipinach, prowadzona przez lokalne stowarzyszenie, opuściła swą dotychczasową siedzibę.
W mińskim Zespole Szkół Agrotechnicznych od połowy grudnia urzędują aż dwie dyrektorki. Każda w swoim gabinecie.
Robert Dołęga, trener sekcji podnoszenia ciężarów Łukowskiego Klubu Sportowego „Orlęta”, zastanawia się, czy klubowe spory musi rozwiązywać sąd.
Dlaczego łukowskiemu pływakowi zakazano wstępu na pływalnię „Delfinek”?
Pani Maria, 80-letnia mieszkanka gminy Sokołów Podlaski, bacznie przygląda się działaniom wójta Marcina Pasika. Zbiera artykuły prasowe i przedwyborcze materiały agitacyjne, które przedstawiają go w złym świetle.
Starszą panią sprzedano razem z działką i domem, w którym mieszka. Kobieta uważa pełnomocnika nowej właścicielki za intruza. Jak opowiada mężczyzna, kilka razy zamachnęła się na niego laską albo deską. Nie udało nam się zażegnać tego konfliktu, ale dzięki temu, że zainteresowaliśmy się sprawą, kobieta ma znów światło w domu.
Odwołanie ze stanowiska Marianny Kobylińskiej, wieloletniej dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Sterdyni, budzi wiele emocji.
Współpraca pomiędzy sołtysami a Radą Gminy Sarnaki nie układa się najlepiej. Wielkie emocje towarzyszyły ostatniej sesji Rady Gminy w Sarnakach. Takiego wrzenia wśród sołtysów dawno nie było. Tuż przed rozpoczęciem posiedzenia usłyszeli, że diety będą im wypłacane po sesji. Kłopot w tym, że sesje zaczynają się o godz.14.00, a kończą, gdy kasa gminna w urzędzie jest już nieczynna.
Kiedy trudno dociec, jakie są źródła konfliktu, można przypuszczać, że chodzi o pieniądze. Tak jest również w przypadku niepublicznej szkoły w Lipinach.
– Każdy sąd stanie po naszej stronie – twierdzi prezes PSS Społem w Siedlcach, Marek Stępień. Zapowiada, że jeśli siedleccy radni nie zmienią przyjętego w maju planu zagospodarowania placu Sikorskiego, będzie szukał sprawiedliwości najpierw u wojewody, potem w sądzie.
W wczorajszym odcinku programu TVP „Sprawa dla Reportera” poruszono problem Oleny i Grzegorza Gajowniczków ze wsi Helenów, gmina Wodynie.
Odkąd na ul. Koszarowej w Siedlcach stanął blok, mieszkańcy znajdujących się w pobliżu domów jednorodzinnych nie mogą spać spokojnie. Przy ich posesjach nagminne parkują samochody, zastawiając im wjazd.
Gdy dowiedzieli się, że na pawilonie handlowym przy Mazurskiej 2 w Siedlcach stanie 10-metrowy maszt telefonii komórkowej, oburzenie sięgnęło granic. Nikt z nimi nie rozmawiał, nikt nie uprzedzał. Blisko pięćdziesiąt osób domagało się w sobotę zmiany decyzji o ustawieniu masztu.
W gminie Stoczek jest już wylęgarnia kurcząt, teraz mają tu jeszcze powstać dwie fermy reprodukcyjne.
Rolnicy z powiatu łosickiego czują się dyskryminowani. – Jeśli na rynku nic się nie zmieni, zablokujemy wejście do urzędu – zapowiadają.
Właściciel gospodarstwa znajdującego się w południowej części Węgrowa będzie mógł wybudować oborę, w której znajdzie się 120 krów. W ubiegłym tygodniu burmistrz Krzysztof Wyszogrodzki wydał pozytywną opinię w tej sprawie.
Transportowcy stawiają gminie Huszlew ultimatum: albo podatki od środków transportu zostaną obniżone, albo przenoszą się do innych gmin.
Dzisiaj (26 października) Sąd Apelacyjny w Lublinie uchylił postanowienie siedleckiego Sądu Okręgowego i umorzył postępowanie w sprawie PSL przeciwko Zbigniewowi i Leszkowi Borkowskim.
Węgrowscy radni stwierdzili, że skargi na dyrektor Szkoły Podstawowej, Monikę Demczuk oraz Hannę Mazurek, dyrektor Przedszkola „Pod słoneczkiem” są niezasadne.